Salon24 z nowym właścicielem. Odchodzi były naczelny „Super Expressu”
Sławomir Jastrzębowski, w przeszłości m.in. naczelny „Super Expressu”, po ponad trzech latach żegna się z serwisem Salon24. Spółkę zarządzającą witryną sprzedał Janowi Peńsko, współwłaścicielowi agencji i-Sport. Naczelnym Salon24 pozostaje Piotr Paciorek.
Sławomir Jastrzębowski był jedynym udziałowcem zarządzającej Salon24 spółki Web Content Media od wiosny 2021 roku, przejął ją od Bogny Janke. Serwis, działający wcześniej głównie jako platforma blogowa, został wtedy uruchomiony w nowej wersji, z własnym zespołem dziennikarskim.
- Piotr Paciorek razem z zespołem Salon24 wykonali przez ostatnie trzy lata gigantyczną pracę. Odnieśliśmy sukces, zostaliśmy zauważeni przez rynek i czytelników. Wyniki Salonu24 są imponujące, ale nadszedł czas, żeby jego prezesem i właścicielem został ktoś z nową energią, nowymi pomysłami i nowymi kompetencjami - podkreśla Jastrzębowski w komunikacie prasowym.
- Cieszę się, że serwis przejmuje osoba młoda i doświadczona jednocześnie, człowiek z szerokimi horyzontami i głodny sukcesu. Jan Peńsko jest w moim przekonaniu gwarantem dalszego rozwoju tego projektu - dodaje.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Nie podano kwoty, jaką za wydawcę Salon24 zapłacił nowy właściciel. Sławomir Jastrzębowski przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że w najbliższym czasie planuje odpoczynek. W ostatnim czasie zaczął pojawiać się w wieczornym programie TV Republika „Piachem w tryby”, ale nieregularnie, jako komentator, z którym łączą się prowadzący w studiu.
Na Salon24 więcej Polski lokalnej i młodzieży
Jan Peńsko to były sportowiec, od ponad 10 lat aktywny w biznesie. Jest współwłaścicielem agencji marketingu sportowego i-Sport, która współpracuje m.in. z Aleksandrą Mirosław i Klaudią Zwolińską, zdobywczyniami medali na niedawnych igrzyskach olimpijskich.
- Po zakończeniu swojej pływackiej kariery sportowej skoncentrowałem się na rozwijaniu projektów z zakresu marketingu i sponsoringu, co pozwoliło mi zbudować silne umiejętności strategicznego myślenia oraz operacyjnego zarządzania. Jestem gotów kierować rozwojem platformy Salon24.pl, wprowadzając innowacyjne strategie, które przyczynią się do jej dalszego wzrostu i umocnienia pozycji na rynku - zapowiada Peńsko.
Jaki pomysł na Salon24 ma nowy właściciel? - Chcę wrócić do tej idei, ale w nowoczesnej, dynamicznej formie – otwierając redakcję na naszą społeczność. Moim celem jest, aby każdy z naszych czytelników, który stworzy wartościowy i merytoryczny tekst, miał realną możliwość opublikowania go na naszej stronie głównej. Mamy niezliczone przykłady, gdzie praca internautów przyniosła niesamowite efekty. Chcemy wykorzystać ten potencjał na pełną skalę. Salon24 ma być platformą, która oddaje głos zarówno ekspertom, jak i zwykłym ludziom - opisuje.
W serwisie ma być więcej treści o tematyce lokalnej, samorządowej. - Zgodnie z naszym motto „działaj lokalnie, informuj centralnie”, chcę uwypuklić osiągnięcia i wyzwania lokalnych społeczności, doceniając inicjatywy, które często są pomijane przez mainstreamowe media. Pokażemy naszym odbiorcom inspirujące przykłady dobrych praktyk z całej Polski, mobilizując innych do działania. Jednocześnie, nie zawahamy się, aby piętnować patologie, które często są wyciszane na lokalnym poziomie. Salon24 będzie platformą zarówno dla tych, którzy zasługują na uznanie, jak i dla tych, którzy potrzebują wsparcia w walce z nadużyciami - wylicza Jan Peńsko.
Salon24 ma też pozyskiwać młodych odbiorców. - Chcemy dotrzeć z publicystyką do młodzieży, korzystając z formatów, które są im bliskie i zrozumiałe, takich jak TikTok, Instagram czy Twitch. Naszym celem jest, aby redakcja Salon24 stała się miejscem, gdzie nowe pokolenie dziennikarzy będzie mogło wymieniać się doświadczeniami i rozwijać swoje umiejętności - dodaje nowy właściciel.
Salon24 z zyskami
Jak opisywaliśmy przed rokiem, spółka Web Content Media w 2022 roku przy 3,05 mln zł przychodów zarobiła na czysto 432,3 tys. zł, z czego 232,5 tys. zł przeznaczono na dywidendę.
W 2023 roku jej przychody zwiększyły się o jedną trzecią do 4,06 mln zł (pochodziły w całości z emisji reklam). Przy wzroście wydatków operacyjnych o 33 proc. do 3,42 mln zł oraz wyższych niż przed rokiem pozostałych kosztach operacyjnych i kosztach finansowych zyskowność firmy poszła w górę: na poziomie operacyjnym z 464,2 do 597,1 tys. zł, a w ujęciu netto z 432,3 do 499,6 tys. zł.
Sławomir Jastrzębowski cały zeszłoroczny zysk przeznaczył na kapitał zapasowy spółki i pokrycie wcześniejszych strat. Jej kapitały własne na koniec ub.r. wynosiły 353 tys. zł, na rachunkach bankowych miała 497,1 tys. zł.
W poniższej grafice bieżący rok obrotowy to 2023, a poprzedni - 2022
Jastrzębowski od grudnia 2007 roku do wiosny 2018 roku był redaktorem naczelnym „Super Expressu” (w 2014 roku został naczelnym całej Grupy Super Express, obejmującej też portal SE.pl, wydania zagraniczne, aplikacje mobilne oraz wydawnictwa tematyczne związane z „SE”.). Potem przez trzy lata był związany z agencją R4S był jako CEO i jeden z partnerów (pozostałymi byli m.in. były rzecznik PiS Adam Hofman, Robert Pietryszyn, Mariusz Sokołowski, Michał Wiórkiewicz; wspólnicy rozstali się jesienią 2021 roku).
Wcześniej pracował w łódzkiej TVP, „Dzienniku Łódzkim” (gdzie był szefem działu śledczego), a także w „Fakcie” (w którym kierował działem wydarzeń, a potem był zastępcą redaktora naczelnego).
Dołącz do dyskusji: Salon24 z nowym właścicielem. Odchodzi były naczelny „Super Expressu”