Spot Banku BPH nie ośmiesza Huberta Urbańskiego (wideo)
Komisja Etyki Reklamy odrzuciła protest oskarżający reklamętelewizyjną Banku BPH o naruszanie wiarygodności Banku Millenium iHuberta Urbańskiego. W spocie mężczyzna przypominający tegoprezentera nie potrafi odpowiedzieć na pytania zadawane przezJanusza Weissa.
Reklama telewizyjna Banku BPH, której dotyczyła skarga złożonado Komisji Etyki Reklamy przez agencję Mather Communicationwspółpracującą z Bankiem Millennium, przedstawia Janusza Weissaszukającego lokaty, która jest "prosta i bezpieczna". Zadawaneprzez niego pytania wprawiają przedstawicieli pięciu firmfinansowych w zakłopotanie, zażenowanie, a nawet rozbawienie.
Mather Communication zarzuciła spotowi, że kolory wystrojówwnętrz i ubrań tych urzędników sugerują, o które konkretnie bankichodzi, a w najbardziej oczywisty sposób pokazują Bank Millennium,ponieważ grający jego przedstawiciela aktor jest wyraźniewystylizowany na Huberta Urbańskiego, który od półtora rokureklamuje tą firmę. Agencja uznała, że filmik jest nieuczciwąreklamą porównawczą, ponieważ silnie oddziałuje na emocje, aleunika rzetelnych, argumentów, wprowadzając tym samym konsumentów wbłąd. Firma oceniła, że spot narusza też wiarygodność HubertaUrbańskiego jako celebrity, sugerując jego negatywny stosunek doreklamowanego produktu, czego nie osłabia konwencja żartu.
Bank BPH odpierał te zarzuty, uzasadniając, że reklama nie miaław założeniu przedstawiać w negatywnym świetle innych firmfinansowych ani konkretnych osób, tylko żartobliwie skrytykowaćskomplikowane oferty bankowe, które opierają się naniedopowiedzeniach. Zdaniem twórców spotu wykorzystane w nim kolorynie wskazują na konkretnie banki, ponieważ wiele z nich używa one wswojej identyfikacji wizualnej barwy czerwonej, niebieskiej,zielonej lub pomarańczowej, natomiast podobieństwo jednego zaktorów do Huberta Urbańskiego jest przypadkowe. Bank BPH zwróciłrównież uwagę, że obecna reklama przypomina filmik promocyjny GEMoney Banku sprzed trzech lat, w którym klient odwiedza kilkainstytucji finansowych z charakterystycznymi kolorami i aktorami,co nie wzbudziło wówczas zastrzeżeń środowiska bankowego.
Po rozpatrzeniu sprawy Komisja Etyki Reklamy uznała, że spot niejest reklamą porównawczą, ponieważ nie ma w nim bezpośrednichodniesień do konkretnych banków i ofert, dlatego nie może ichośmieszać. Instytucja oceniła, że filmik jest karykaturą firmfinansowych, które tworzą bardzo skomplikowane produkty, ale nieprzekracza granicy żartu, nie naruszając tym samym postanowieńKodeksu Etyki Reklamy.
Dołącz do dyskusji: Spot Banku BPH nie ośmiesza Huberta Urbańskiego (wideo)