„Nie patrz w górę” jako satyra na świat mediów i zjawisko ich infantylizacji
Głośny film Adama McKaya „Nie patrz w górę” ostrze satyry kieruje między innymi na świat współczesnych mediów. - Media na tyle często alarmują o tragicznych wydarzeniach i ścigają się na klikalność z konkurencją, podkręcając tematy, że czytelnicy są uodpornieni na tego typu teksty. Jak w bajce o chłopcu, który krzyczał „wilki, wilki!” - ocenia Radosław Czyż.
Dołącz do dyskusji: „Nie patrz w górę” jako satyra na świat mediów i zjawisko ich infantylizacji
Po prostu film jest dobry, gdy wyśmiewa Demokratów. Republikanie dla karnowskopodobnych publicystów są święci jak Piłsudski, Wojtyła, Kaczyński. Ich horyzont się zamyka na TEA Party z Sarah Palin, jz