Radio ZET z nową ramówką: Michałowski i Korościel rano - Kołodziejska, Sońta i Ptaszyński po południu

Sławek zmień te jingle !!! to "i już" psuje wszystko

No właśnie. Pan Ass powinien zastanowić się na czym polega skuteczne zarządzanie stacją. Prosty przykład. TVN24 daje prowadzenie poranka, faktów w południe młodemu Mrozowi nie z powodu klękania co do talentu tylko po to, żeby

Słuchałeś wejśc Łukasika? To, co robi teraz to i tak wielkie wyróżnienie i szczęście. Ja nie jestem w stanie dłużej niż 3 wejścia w miesiącu.
Uważam, że jest szansa na drgnięcie. Poranek z MK i DM ma szansę spodobać się ludziom. Kołodziejska i Florkiewicz nigdy nie brzmieli razem dobrze, o wiele lepiej jako soliśći.
Duży plus za "Listę w Piątek" i Wojciechowskiego znowu jako prowadzącego. Minus za dłuższego Michniewicza.
Nie podawaj mi jako wzoru TVN, to zupełnie inna bajka. Wolałabym jednak, żeby ludzi sadzano z powodu doświadczenia czy talentu, a nie oddychania starszym kolegom w plecy.
Będę się upierała, że największą krzywdę zrobił temu radiu Paszkowski. Uczynił z tego radio na swoim poziomie. Kto miał kontakt z tym człowiekiem doskonale wie o czym mówię. Zakończenie jego radiowej historii potwierdza fakt.

Zdaje się nie zrozumiałeś. Nie piszę o inwestowaniu w Łukasika, tylko o inwestowaniu w młodych rokujących. Łukasik powinien prowadzić w ZET 2-5:30 bądź zniknąć. Przepaści jakościowej między Radzikowskim, a Łukasikiem w paśmie 22-2 nie zasypią wszystkie piaski pustyni. To trudne pasmo ( bo w głowach zarządzających jest tylko dla taksówkarzy i ku...) powinni prowadzić wymiennie Radzikowski i Sworak, który marnuje się w niszowym Melo. Wtedy słuchacz by otrzymał 7 dni w tygodniu tą samą jakość. Póki co, Łukasik serwujący wejścia tylko w dwóch klimatach - piosenka do samochodu, bądź erotyczne podteksty z pewnością nie poprawia słuchalności głównej anteny Eurozet.

Nigdy nie byłem fanem Łukasika, jednak z bólem serca słuchając Zet muszę przyznać, że to jeden z nielicznych prezenterów, który coś na tej antenie kombinuje. To chyba jedyna "świeża krew" którą można usłyszeć. Czuć że chłopak jest zaangażowany i chce mu się robić a nie pieprzyc te same kocopoly co wszyscy. Niestety jeszcze się myli i nie zawsze wie do którego brzegu płyniemy ale od tego są starsi i mądrzejsi żeby pokazać. Jego "śmieszkowaty" styl mi nie leży ale Lista Przebojów odżyła od czasu kiedy zaczął ją robić, niestety wróci do zapowiadania piosenek. SZkoda chłopaka bo mając 20 kilka lat ma za sobą RMF i Zet, teraz albo trafi na dobrych szefów ale czas na umc umc Eska umc umc

Kto nie słucha Radia Zet oberwie laczkiem zaraz włeb