Wróblewski, Gmyz, Marczuk i Staniszewski wyrzuceni z „Rzeczpospolitej”

GW ,zaciera z radości ręce,dopięła swego.Cieszcie się z upadku zwolennicy PO . Rzepa była gazeta bezstronną ,ale w Polsce prawdą się nie zarobi ,nie jest w cenie.

No teraz pozostaje juz tylko jakaś gazetka na Brooklynie, Panie Wóblewski, i patrz Pan co to sie porobiło :-) Aj, waj :-)

1. Jesli p. Talaga zostanie naczelnym RZ, bedzie to ostateczne potwierdzenie upadku wydawnictwa i gazety. I dziennikarstwa. Choc przyklad p. Wroblewskiego pokazuje, ze mozna niewiele umiec, kiepsko pracowac i realizowac glupie pomysly, a jednak byc naczelnym wielu gazet....Zadziwiajace.
2. P. Hajdarowicz doskonale wiedzial, jaki tekst ukaze sie w gazecie (patrz publikacja Newsweeka). Wydal zgode. Powinien wiec odwolac sam siebie, a nie udawac, ze "to tylko oni, a nie ja". To jednak kwestia honoru i odwagi cywilnej - trzeba je miec.
3. Ironia losu - p. Wroblewski, ktory chcial "przeorac" RZ po Pawle Lisickim, lecz zostal powstrzymany przez wlasciciela, moze zostac meczennikiem PiS-u. Tak to jest, gdy dla pieniedzy czlowiek traci podmiotowosc.
4. Wszyscy mowia o rzetelnosci i wiarygodnosci.Puste slowa. Bardzo puste. Jakie to przykre. I jaka hipokryzja. To ona zabija media.