Zmiany w panelu telemetrycznym. Nielsen aktualizuje strukturę społeczeństwa

Co do zmiany panelu Nielsena.

NIE PODNIECAĆ SIĘ!

Zmiana, owszem, będzie nieco promować wyniki TVP. Ale nie dlatego, że jest to "oszustwo panelowe", ale dlatego, że właśnie w taką stronę przesuwa się widownia malejącego tortu telewizyjnego. Niektórzy mówią złośliwie, że telewizja, jako całość, wędruje w stronę zaścianka. I jest to złośliwe, ale nie bezpodstawne. Inne media "podgryzają" czas przeznaczany dotąd na oglądanie telewizji.
Więc przy telewizji zostaje coraz bardziej "widz z przyzwyczajenia".

Ale to nie są wielkie zmiany. Dziesiąte procenta rocznie. Lecz trwałe. I tort będzie malał.

Nie no, czas przed TV nie spada - wystarczy popatrzeć na roczne dane. Co spada to czas na kanale (bo ich coraz więcej) oraz rośnie współoglądalność TV z innymi ekranami (telefon/komputer)

[quote=PO była całkowicie odporna na jakiekolwiek wpadki, a jej wynik, po premii za zwycięstwo, latał sobie gdzieś koło 50%.
I tak to trwało i trwało... Aż nagle się skończyło.

PO nigdy nie miała takiego poparcia! O ile pamiętam, wszystkie pracownie badawcze poza bodaj Homo Homini rozdzielały osoby niezdecydowane PROPORCJONALNIE do odsetka poparcia dla danej partii. Ponieważ PO miała swego czasu najwyższe poparcie, dostała i najwyższą "premię". Była to czystej wody manipulacja - po prostu w którymś momencie zniknęła w podawanych wynikach sondaży kategoria "brak odpowiedzi/decyzji". Im większy był odsetek niezdecydowanych, tym większe zaburzenie wyników sondażu!

Ja w kwestii formalnej: dlaczego zmiany następują bezpośrednio PRZEDE audytem metody pomiaru przez niezależną od Nielsena i TVP firmę? Czyżby Kurski miał rację, że Nielsen manipulował danymi (jak, nie przymierzając, Facebook)?