Branża eventów poza zasięgiem Tarczy Finansowej 2.0? Problem z PKD
Mimo że rząd zapowiedział wsparcie dla branży eventowej w ramach Tarczy Finansowej 2.0, to wiele firm nie będzie mogło z niej skorzystać. Wszystko przez brak na liście kodu PKD 73.11Z, przypisanego do agencji reklamowych, a pod którym działa dużo firm zajmujących się organizacją eventów. Te są rozgoryczone decyzją rządu, ale zapowiadają walkę. - Kompletnie niezrozumiała decyzja, ogromnie krzywdząca dla naszej branży i praktycznie stanowiąca kres naszej działalności - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Mariusz Nowak, CEO Ministry Of Creativity oraz członek zarządu Klubu Agencji Eventowych SAR.
Pod koniec ubiegłego tygodnia premier Mateusz Morawiecki ogłosił uruchomienie Tarczy Finansowej 2.0, w ramach której Polski Fundusz Rozwoju przydzieli 35-40 mld zł firmom z branży najmocniej dotkniętych skutkami epidemii - w tym kinowej, eventowej, kulturalnej i turystycznej.
Z nowej Tarczy Finansowej mogą korzystać duże, średnie i małe przedsiębiorstwa, a także mikrofirmy.
Aby skorzystać z bezzwrotnej państwowej pomocy, należy jednak spełnić kilka warunków:
- Utrzymanie działalności gospodarczej na dzień 31 grudnia 2021 r.,
- Rozliczenie nadwyżki w terminie po 31 października 2021 r., przy czym nie ma możliwości rekompensaty poniesionych kosztów przekraczających otrzymane wsparcie.
- Przedstawienia rozliczenia straty netto na podstawie sprawozdań finansowych.
Środki można wykorzystać tylko i wyłącznie na pokrycie kosztów prowadzonej działalności gospodarczej, m.in. wynagrodzeń pracowników; nie wolno z tych funduszy przedpłacać kredytów, leasingów oraz innych podobnych instrumentów. Z pieniędzy nie będzie mógł korzystać bezpośrednio właściciel firmy oraz podmioty z nim powiązane. Z otrzymanych środków nie można finansować przejęcia innego przedsiębiorstwa lub akwizycji.
Pomoc z Tarczy Finansowej nie dla eventów?
Jak wynika z komentarzy zebranych przez Wirtualnemedia.pl, z Tarczy Finansowej 2.0 w większości nie będą mogły skorzystać największe polskie agencje eventowe. - Podobnie jak cała branża eventowa, zamknięta od ponad 8 miesięcy, ogromnie potrzebujemy tego wsparcia - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Mariusz Nowak, CEO Ministry Of Creativity oraz członek zarządu Klubu Agencji Eventowych SAR. - Niestety większość agencji, w tym moja, posiada PKD 73.11Z, czyli takie samo jak agencje reklamowe, a niestety rząd nie wpisał tego PKD do Tarczy Finansowej 2.0. Kompletnie niezrozumiała decyzja, ogromnie krzywdząca dla naszej branży i praktycznie stanowiąca kres naszej działalności. Brak w projekcie PKD 73.11Z, to ponad 300 tys. miejsc pracy, które nie otrzymają wsparcia i z wielkim prawdopodobieństwem ludzie pozostaną w niedługim czasie bez pracy. Widmo masowych zwolnień w naszym sektorze jest już bardzo bliskie - opisuje Mariusz Nowak.
W ocenie Doroty Wojtczak, członkini zarządu Klubu Agencji Eventowych SAR I szefowej marketingu Grupy S/F, rządowe zapewnienia o pomocy dla branży eventów w ramach Traczy Finansowej 2.0 są "mocno odrealnione". - Odrealnienie to wynika z twardego faktu: zdecydowana większość agencji eventowych działa w oparciu o przeważające PKD 73.11Z, które nie jest w projekcie ujęte. W mniejszości są podmioty, które mają inne dominujące PKD, zawarte w tarczy. Niestety nie ma w aktualnym systemie klarownego PKD, pod który przynależałyby nasze agencje, stąd rozproszenie - wyjaśnia Wojtczak.
Ekspertka zapewnia jednak, że branża nie składa broni i zawalczy o rządowe wsparcie. - Jako przedstawiciele Klubu Agencji Eventowych postanowiliśmy przeprowadzić wewnętrzne badanie naszej branży, które wskaże, ile jest w niej realnie podmiotów i pozwoli oszacować poziom pomocy potrzebnej dokładnie dla naszych firm. Zachęcamy wszystkie agencje eventowe do podania anonimowo danych - mówi nam Dorota Wojtczak.
Co jeśli rząd nie rozszerzy Tarczy o agencje działające pod kodem PKD 73.11Z? - Agencje albo się zamykają, albo próbują walczyć o przetrwanie za pomocą różnych dodatkowych usług - od digitalowych po kurierskie. Opcja pierwsza oznacza upadek, opcja druga - wielki wysiłek, którego efekt trudno na tę chwilę przewidzieć - prognozuje Dorota Wojtczak.
Problem z PKD nie dotyczy jednak wszystkich agencji eventowych. - Analizujemy w tym momencie zapisy, które wiążą udzielenie pomocy ze stanem prawnym i sytuacją finansową agencji. Z pewnością spełniamy kryteria związane ze spadkiem obrotów i – po ocenie – będziemy starali się skorzystać z pomocy - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Dominik Górka, dyrektor kreatywny Live Age, członek zarządu Klubu Agencji Eventowych SAR.
Sebastian Oprządek, prezes zarządu i dyrektor obsługi klienta El Padre: - Zamierzamy wnioskować o wsparcie z tarczy 2.0. Nasze wiodące PKD znajduje się na liście branż objętych wyżej wymienionym programem.
Agencje eventowe walczą o przetrwanie
Część firm organizujących eventy szybko wprowadziła do portfolio nowe usługi, np. wydarzenia online, które pozwoliły im przetrwać.
- Jednak wydarzeń online jest znacznie mniej - zaznacza Marta Chmielewska, CEO Mea Group . - W zdecydowanej większości klienci czekają na moment, kiedy będzie można organizować tradycyjne eventy. Budżety są zamrożone albo przesunięte na 2021 rok – wszyscy czekają na rozwoju sytuacji. A to czekanie oznacza, że branża eventowa jest zamrożona, zagrożone jest wiele miejsc pracy, jest spora grupa firm, które są bliskie zamknięcia. Bez niezwłocznej, konkretnej pomocy dla branży niestety możemy spodziewać fali bankructw na przełomie 2020 i 2021 roku - uważa ekspertka w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Zdaniem Doroty Wojtczak, formuła eventów online to tylko rozwiązanie czasowe.
- W Emlabie przeprowadziliśmy w tym roku ponad 300 takich produkcji, więc jest tu mowa o dużym doświadczeniu. Niemniej odnoszę wrażenie, że poza wyjątkami, klienci w pierwszej połowie roku w przeważającej części wstrzymywali się z przeniesieniem eventów do digitalu, przez co prawie w ogóle zrezygnowali z tej formy działań. Dopiero nadejście drugiej fali i perspektywa, że nie wrócimy do spotkań szybko uruchomiła większe zainteresowanie takim rodzajem kontaktu - opisuje przedstawicielka KAE SAR. - Wszyscy mamy poczucie, że jest to "środek zastępczy" na miarę obecnych czasów. Dlatego, mimo iż liczba wydarzeń online na rynku w ostatnim czasie wzrosła, nie rekompensują one prawdziwych wydarzeń zarówno pod kątem doświadczeń i korzyści biznesowych dla marek, jak i realizowanych budżetów dla agencji - uważa Dorota Wojtczak.
Rząd pomógł eventom na wiosnę
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez portal Wirtualnemedia.pl, na wiosnę kredyty z Polskiego Funduszu Rozwoju w ramach pierwszej tarczy finansowej uzyskało kilkanaście firm zajmujących się organizacją i produkcją spotkań i wydarzeń.
Agencje eventowe dostały z Polskiego Funduszu Rozwoju 14 mln złotych.
Na liście firm, które otrzymały wsparcie są:
Plej - 3,5 mln zł z PFR
Imagine Nation - 2,6 mln zł z PFR
Endorfina Events - 2,28 mln zł z PFR, 3,8 tys. zł umorzonych składek na ZUS
Agencja Allegro - 1,39 mln zł z PFR, 15,2 tys. zł umorzonych składek na ZUS
Walk Events - 1,4 mln zł z PFR, 15,5 tys. zł umorzonych składek na ZUS
Mea Group - 893 tys. zł z PFR, 12 tys. zł umorzonych składek na ZUS
Bespoke - 882,5 tys. zł z PFR, 13,4 tys. zł umorzonych składek na ZUS
Power Agency - 680,5 tys. zł z PFR, 7,5 tys. zł umorzonych składek na ZUS
Grupa Manta (marka Live Age) - 252 tys. zł z PFR, 28 tys. zł umorzonych składek na ZUS, 36 tys. zł z funduszu marszałka Małopolski
Ministry Of Creativity - 12 tys. zł z PFR, 0,7 tys. zł umorzonych składek na ZUS
Z pomocy PFR skorzystała także agencja, El Padre. - Dzięki temu mogliśmy utrzymać zatrudnienie na poziomie z wiosny 2020 roku. De facto praktycznie wszystkie środki otrzymane w ramach tarczy przeznaczamy w całości na pokrycie części kosztów wynagrodzeń pracowników. Program oceniamy pozytywnie – był dobrze przemyślany i przygotowany, a przede wszystkim środki po złożeniu wniosku bardzo szybko trafiły na konta beneficjantów - opisuje Sebastian Oprządek, prezes firmy. - Z perspektywy czasu oceniam, że program mógłby być bardziej doprecyzowany i ukierunkowany na większe wsparcie branż najbardziej dotkniętych epidemią (targi, agencje eventowe, dostawcy techniki, hotele, firmy cateringowe, branża gastronomiczna, etc.) natomiast rozumiem, że podstawowym celem było szybkie dotarcie z jak najszerszą pomocą dla przedsiębiorstw, dlatego w takiej formie został wdrożony - dodaje.
Dominik Górka z Live Age opisuje: Niedoskonałość dotychczasowej pomocy jest w pewnym sensie zrozumiała. Szybkość podejmowania decyzji, nadzieja, że problem może trwać krótko i poważne konsekwencje lockdownu sprawiły, że pomoc kierowana była bardzo szeroko. Spełniła swoje chwilowe zadanie, choć dużym kosztem, bo beneficjentami zostało dużo firm, których problem był faktycznie chwilowy.
Dołącz do dyskusji: Branża eventów poza zasięgiem Tarczy Finansowej 2.0? Problem z PKD
W ogóle to wiodące PKD było do tej pory czysto statystyczne i do niczego nie potrzebne. A nagle okazało się, że to "być albo nie być" dla firm bo zależą od tego mliony wsparcia.