SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Morawiecki i Kaczyński ogłosili Polski Ład, zapowiedź internetu szerokopasmowego dla kolejnego miliona domów

- Doprowadzimy sieć szerokopasmową do miliona domów, które dzisiaj są jej pozbawione - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki podczas prezentacji programu Polski Ład. Podkreślił, że wdrożenie sieci 5G to zadanie na najbliższe lata.

Mateusz Morawiecki stwierdził, że podłączenie kolejnego miliona domów do sieci szerokopasmowej „podniesie ich możliwości, także świadczenia pracy zdalnej” - zaznaczył.

- 5G - czyli prawdziwa rewolucja cyfrowa, to też zdanie, które stawiamy sobie do wykonania w najbliższych latach - dodał.

W marcu ub.r. rząd przyjął aktualizację Narodowego Planu Szerokopasmowego (NPS) określającą najważniejsze cyfrowe cele rządu na najbliższe 5 lat, m.in. powszechny dostęp do internetu o prędkości 100 Mb/s i szybki rozwój sieci 5G.

- Nowe cele Narodowego Planu Szerokopasmowego są odpowiedzią na dynamiczny rozwój technologii, wzrost zapotrzebowania na dostęp do szybkiego internetu oraz rozwój nowoczesnej gospodarki cyfrowej. Dokument został także dostosowany do nowych, wytyczonych przez Komisję Europejską celów rozwoju sieci łączności elektronicznej - skomentował Marek Zagórski, wówczas minister cyfryzacji, a obecnie sekretarz stanu w kancelarii premiera.

Jeśli chodzi o czołowych dostawców internet stacjonarnego, to Orange Polska na koniec marca miał 2,71 mln klientów tej usługi, z których 779 tys. korzystało z internetu światłowodowego. Telekom zaznaczył, że świadczony przez niego internet światłowody jest już dostępny dla 5,2 mln gospodarstw domowych w 168 miastach (połowa to małe i średnie miasta), natomiast wskaźnik wykorzystania tej sieci przez klientów wzrósł rok do roku z 13 do 16 proc., a w dziesięciu miastach przekroczył już 30 proc.

Z kolei UPC Polska na koniec marca w zasięgu internetu o prędkości minimum 1 Gb/s miało 3 mln gospodarstw domowych, o 390 tys. więcej niż rok wcześniej. Z usługi internetowej operatora korzystało 1,3 mln użytkowników, o 10,4 tys. w ciąg kwartału.

Aukcja częstotliwości na 5G nadal nieogłoszona

W marcu ub.r. ówczesny prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Marcin Cichy ogłosił aukcję dotyczącą czterech bloków po 80 MHz z częstotliwości 3,6 GHz na potrzeby rozwoju sieci 5G. W maju aukcję unieważniono na podstawie przepisów z tzw. tarczy antykryzysowej 3.0, a zaraz potem skrócono kadencję Cichego.

We wrześniu nowym szefem Urzędu Komunikacji Elektronicznej został Jacek Oko. - Warto poczekać jeszcze kilka tygodni z aukcją 5G, gdyż definiuje ona na wiele lat przyszłość kraju, a w tej chwili jest wiele elementów, które należy wziąć całościowo pod uwagę, bez wyodrębniania aukcji 5G z tej całości - stwierdził Oko w połowie lutego br. Aukcji nadal nie rozpoczęto

Czołowi operatorzy zaczęli oferować sieć 5G w oparciu o posiadane obecnie częstotliwości. Największy zasięg ma obecnie Plus - w drugiej połowie kwietnia poinformował, że oferuje 5G w 160 miejscowościach ze wszystkich województw, gdzie mieszka łącznie ponad 12 mln osób.

Polski Ład: najważniejsze zapowiedzi

Zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, dodatek 12 tys. zł na drugie dziecko, emerytura do 2500 zł bez podatku, zapewnienie do 100 tys. zł wkładu własnego na mieszkanie - to niektóre z elementów Polskiego Ładu, które przedstawił w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zapowiedział również konsultacje i objazdu po kraju.

Wśród najważniejszych założeń premier wymienił: przeznaczenie 7 proc. PKB na służbę zdrowia w ciągu 6 lat, zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, podniesienie progu podatkowego z 85 tys. do 120 tys. zł, dodatek 12 tys. zł na drugie dziecko, emeryturę do 2500 zł bez podatku, zapewnienie przez państwo do 100 tys. zł wkładu własnego na kredyt mieszkaniowy, pozwolenie na budowę domów do 70 m kw na podstawie zgłoszenia, umorzenie kredytów mieszkaniowych do 150 tys. zł w zależności od liczby dzieci w rodzinie, inwestycje warte w ciągu 5-7 lat ok. 650 mld zł, zakończenie do 2030-2031 r. całej siatki dróg ekspresowych i autostrad, zrównanie dopłat dla rolników do średniej unijnej, inwestycje w obszarze klimatu i odbudowę Pałacu Saskiego.

Premier swoje wystąpienie rozpoczął od przypomnienia wpływu pandemii na życia społeczno-gospodarcze i podkreślił, że do powrotu do normalności potrzebny jest plan, strategia i zdolność do jej realizacji.

"Zasadniczym celem naszego planu - Polskiego Ładu - jest to, abyśmy wrócili na szybką ścieżkę odbudowy, ale jednocześnie jest to niezwykle ważne, żebyśmy wytyczyli nową drogę" - mówił Morawiecki.

Nową drogę określał jako nowoczesność opartą o tradycję, programy społeczne i przebudowę systemu gospodarczego oraz podatkowego. Ocenił, że Polska coraz lepiej odnajduje się w globalnych wyzwaniach, odnosi rekordowe wyniki w eksporcie, produkcji przemysłowej, najniższym poziomie bezrobocia w UE, tworzenie nowych miejsc pracy.

"Dziś, po z górą 300 latach, kiedy to inni decydowali o naszym losie, my możemy sami zdecydować o naszym przeznaczeniu, sami zdecydować o drodze, którą wybierzemy i Polski Ład jest właśnie taką propozycją - nowych rozwiązań, bardziej sprawiedliwych, a jednocześnie takich, które przyniosą ogromny impuls w rozwoju, który będzie tworzył nowe, wysokopłatne miejsca pracy" - powiedział szef rządu.

Premier wymienił pięć filarów Polskiego Ładu, w tym: służbę zdrowia, sprawiedliwy system podatkowy, emeryturę bez podatku, mieszkalnictwo i wielki program inwestycyjny.

Liniowa składka zdrowotna

"Pierwszy filar Polskiego Ładu to służba zdrowia i tutaj oprzemy się na nowych źródłach finansowania z nowej składki liniowej bez możliwości jej odpisania od podatku, która wpłynie do NFZ wyłącznie po to, żeby poprawić jakość służby zdrowia. Filar drugi to bardziej sprawiedliwy system podatkowy, gdzie 18 milionów ludzi skorzysta na tym systemie i będzie mogło jeszcze bardziej opierać na nim swoje pragnienia, marzenia o lepszej pracy, wyższych zarobkach. Filar trzeci to emerytura do 2500 złotych bez podatku, to lepsze życie dla naszych seniorów. Punkt czwarty to tematyka mieszkaniowa. To bolączka, z którą nie poradził sobie rządy do tej pory i którą my będziemy mieli odwagę w bardzo śmiały sposób zaadresować. Punkt piąty to wielki program inwestycyjny" - wyliczał Morawiecki.

Szef rządu podkreślał, że ma świadomość głębokich podziałów na scenie politycznej i głębokich podziałów społecznych, jednak - jak mówił - po raz pierwszy Polska ma od setek lat szansę, żeby przeciętna polska rodzina za kilkanaście lat żyła na poziomie bogatych państw Europy Zachodniej i Południowej.

W dalszej części swojego wystąpienia premier rozwijał wszystkie pięć filarów Polskiego Ładu.

W kontekście służby zdrowia Morawiecki przypominał rosnąc wydatki na służbę zdrowia, w tym wzrost o 40 proc. tych wydatków w ciągu 5 lat, do 5,3 proc. PKB w obecnym roku.

"Nasze podstawowe zobowiązanie to w ciągu sześciu lat podnieść wydatki na zdrowie Polaków do poziomu 7 procent PKB Polski, a już w ciągu najbliższych dwóch lat osiągnąć pułap 6 procent" - zapowiedział.

Wśród priorytetowych działań w tym obszarze wymieniał: Fundusz Modernizacji Szpitali, finansowanie wysokospecjalistycznych przychodni, wszystkich szpitali powiatowych, zniesienie limitów do specjalistów, skrócenie kolejek, dalszą cyfryzację służby zdrowia, podniesienie jakości służby zdrowia.

Drugi próg podatkowy ma wzrosnąć z 85 do 120 tys. zł

W kontekście sprawiedliwego systemu podatkowego szef rządu podkreślał, że Polska ma największy wzrost płac (na poziomie 32 proc.) spośród 37 krajów OECD i przypominał obniżenie PIT z 18 do 17 proc., podniesienie kosztów uzyskania przychodu, 0 proc. PIT dla młodych do 26. roku życia, obniżenie CIT-u dla małych i średnich przedsiębiorstw.

"Wdrażamy rozwiązania, które postawią nas, i to w wartościach bezwzględnych, powyżej niektórych bardzo bogatych krajów zachodnich - to kwota wolna od podatku w wysokości 30 tysięcy złotych" - mówił premier, dodając, że będzie to nawet w wartościach bezwzględnych wyższa kwota niż we Francji, Hiszpanii, Włoszech i podobna do Danii.

"To prawdziwa rewolucja podatkowa dla 18 milionów Polaków; to spowoduje, że dla osoby, która dzisiaj zarabia na poziomie wynagrodzenia minimalnego 1650 złotych netto zostanie w portfelu tej osoby" - dodawał Morawiecki.

Szef rządu podkreślał także rolę wzmocnienia i budowy klasy średniej. "Drugi element naszej konstrukcji to wzmocnienie budowy klasy średniej, bo o ile pierwszy ma na celu wyciągnięcie jak największej ludzi w kierunku klasy średniej, o tyle ten drugi ma wzmocnić klasę średnią. To podniesienie progu podatkowego, który nie był podnoszony od 12 lat - z 85 tysięcy do 120 tysięcy złotych" - mówił premier, podkreślając, że skorzystają na tym osoby zarabiające między 6 a 10 tys. zł brutto.

Premier zaznaczył, że program budowy klasy średniej ma wzmocnić polską rodzinę. Wśród działań dla rodziny wymienił Rodzinny Kapitał Opiekuńczy.

"To 12 tysięcy złotych dla każdej rodziny dla 2, 3 i kolejnego dziecka, do wykorzystania elastycznego między 12 a 26 miesiącem życia dziecka" - zapowiedział Morawiecki.

W trzecim filarze - polityki senioralnej - premier przypomniał zapowiedź wprowadzenia emerytury do 2500 zł bez podatku. Podkreślił, że dla 2/3 emerytów oznaczać to będzie oszczędność 2000 zł netto. Zapowiedział również, że osoby w wieku emerytalnym, które będą w stanie i będą chcieli pracować, wówczas będą mogli pracować bez podatku, co - jak mówił - przyczyni się do zwiększenia, nawet dwukrotnie ich kapitału emerytalnego.

W czwartym obszarze - programu mieszkaniowego - przypomniał, że w 2020 r. oddano do użytku rekordową liczbę 220 tys. mieszkań, a w ciągu 5 lat rządów PiS-u łącznie 1 mln mieszkań, co - jak dodał - daje ćwierć mln więcej, niż w 5-latach rządów PO. Szef rządu ocenił, że dotychczasowy program mieszkaniowy rządu PiS nie wyszedł tak, jak chcieli politycy Zjednoczonej Prawicy.

Jako pierwszy filar programu mieszkaniowego wymienił budowę domów do 70 m kw w podstawie, z poddaszem do 90 m kw wyłącznie na podstawie zgłoszenia, bez książek budowy, kierowników budowy. Premier poinformował, że w miejscach, gdzie gminy mają uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego od decyzji do rozpoczęcia budowy powinien minąć 1 miesiąc, a przy braku planu, poprzez zachęty w stosunku do gmin, do 2 miesięcy.

"To ma być rewolucja wolnościowa. To nie będzie w smak niektórym deweloperom, ale my nie jesteśmy po to, żeby zaspokajać deweloperów, tylko potrzeby polskich rodzin" - mówił Morawiecki.

Państwo da 100 tys. zł wkładu własnego na mieszkanie

Jako drugi filar programu mieszkaniowego wymienił wsparcie dla osób, które mają zdolność kredytową, ale nie posiadają wkładu własnego. "Państwo polskie zagwarantuje wkład własny do wysokości 40 procent, i na dziś mamy już uzgodnione do wysokości 100 tysięcy złotych" - zapowiedział premier.

"Chcemy doprowadzić do tego, aby w tych rodzinach, w których pojawi się drugie i kolejne dziecko, żeby tam następowała pewna kwota umorzenia tego kredytu, który został zaciągniemy i będzie to program, który pozwoli do poziomu co najmniej 150 tysięcy złotych takie umorzenie przeprowadzić" - dodał szef rządu i podkreślił, że wysokość umorzenia będzie zależała od liczby dzieci.

Morawiecki zapowiedział, że program mieszkaniowy ma doprowadzić do przekroczenia budowy 300 tys. mieszkań za kilka lat.

W piątym filarze - inwestycji - szef rządu podkreślał, że będzie on finansowany zarówno ze środków unijnych (770 mld zł), jak i środków własnych.

"Tworzymy Fundusz Polskich Inwestycji wielkości kilkudziesięciu miliardów złotych rocznie. Fundusz, który w Polskim Ładzie, będzie można to bardzo dokładnie przeanalizować, składa się na około 650 miliardów złotych w najbliższych 5-7 latach" - mówił premier.

Morawiecki zaznaczył, że większa kwota na inwestycje będzie pochodzić ze źródeł krajowych, a nie europejskich, jednak podkreślał dużą rolę środków z budżetu UE. W obszarze inwestycji premier wymieniał sześć obszarów.

2,5 tys. km nowych dróg i autostrad

Szef rządu zapowiedział budowę 2,5 tys. km nowych dróg i autostrad w ciągu 7 lat, zakończenie do 2030-2031 r. całej siatki dróg ekspresowych i autostrad. Zapewnił, że na ten cel zostanie przeznaczone 220 mld zł.

Wśród kolejnych inwestycji wymienił przebudowę i modernizację 50 tys. km dróg krajowych, 15 tys. km linii kolejowych, inwestycje dotyczące portów przeładunkowych, transportu nisko i zeroemisyjnego, budowę świetlic na terenach wiejskich, modernizację 3000 boisk, rozwój ośrodków kultury, edukacji, przebudowę instytucji państwowych, a także rozwój cyfryzacji, doprowadzenie sieci szerokopasmowej do milionów domów, inwestycje na terenach wiejskich, w tym budowę tysięcy kilometrów dróg wodno-kanalizacyjnych tam, gdzie ich brakuje. Szef rządu wśród priorytetów wymienił także finansowanie czystej energii, w tym rozwój fotowoltaiki, budowę nowych ciepłowni w 120 mniejszych i większych miastach.

"Polski Ład wynika z autentycznego ducha solidarności. To właśnie dlatego w Polskim Ładzie obok światłowodów znajduje się nasze zobowiązanie do odbudowy Pałacu Saskiego, to dlatego obok naszych celów unowocześnienia przemysłu znajdują się cele wsparcia dla rolnictwa" - mówił Morawiecki.

Jako kolejne zobowiązanie wymienił doprowadzenie w ciągu 2-3 lat do tego, aby polscy rolnicy otrzymywali dopłaty do 1 ha na poziomie średniej unijnej oraz podniesienie dopłat do paliwa rolniczego, promocję eksportu produktów rolnych.

"Te cele, która tutaj nakreślam są celami, które mają wzmocnić polską rodzinę na rożnych etapach jej życia, a to przede wszystkim dlatego, że wierzymy, że wartości, które tam są przechowywane, promowane, wzmacniane jak uczenie dzieci wartości pracy, czym jest gospodarność, patriotyzm, to wartości godne najwyższego szacunku i to rodzice mają prawo wychowywać dzieci według swojej wiary, swoich przekonań, bez nachalnego wciskania się z jakąkolwiek ideologią, światopoglądem do domu rodzinnego" - podkreślił szef rządu.

Zapowiedział również, że Polski Ład to dziesiątek gotowych ustaw, które wkrótce będą uruchamiane.

"Ruszamy też w Polskę, bo PiS tworzy rozwiązania także w dialogu, a więc niewykluczone, że niektóre z tych rozwiązań będziemy jeszcze poprawiać w rozmowach, w spotkaniach z człowiekiem. Nasi posłowie Zjednoczonej Prawicy, członkowie rządu będą w najbliższym czasie w tym dialogu z Polakami po to, żeby jak najlepiej Polski Ład przedstawić, zaprezentować" - mówił premier.

Podkreślał, że Polski Ład ma stworzyć nowe ścieżki rozwoju, które przyczynią się do stworzenia własnych zasad rozwoju społeczno-gospodarczego i przywoływał również słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "O tym mówił prezydent Lech Kaczyński, kiedy mówił nam, że jeśli chcemy, żeby inni traktowali nas jak duży naród, to musimy czuć się jak duży naród. Jeśli chcemy, żeby inni traktowali nas z szacunkiem, to musimy sami mieć szacunek do własnego narodu" - stwierdził Morawiecki.

Premier dodawał, że Polska "musi być pozbawiona kompleksów, mitomanii i niechęci, jaką niektóry żywią do własnego narodu".

Wśród priorytetów wymieniał dostępność pracy, powrót Polaków z emigracji, służenie wszystkim grup społecznym.

"Warto być Polakiem, warto, by Polska trwała. Dobrze jest czuć się Polakiem, dobrze czuć dumę z Polski. Historia nas nie rozpieszczała, ale dzisiaj pierwszy raz możemy rzeczywiście budować w dłuższej przyszłości nasz los, wziąć los we własne ręce" - mówił Morawiecki.

"Polska musi być miejscem, w którym każdy będzie czuł, że jest jego domem. Polska musi być miejscem, w którym wszyscy będziemy chcieli żyć, pracować i z którego wszyscy będziemy dumni" - dodał szef rządu.

 

Kaczyński: warto być Polakiem, warto spełniać polskie aspiracje i marzenia

Prezes PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński w swoim wystąpieniu podkreślał, że Polski Ład, to program obszerny, wielki, który został sformułowany niedawno i dzisiaj po różnego rodzaju przygodach jest przedstawiany.

"Ktoś zapyta, dlaczego dzisiaj, teraz. Otóż wszystko wskazuje na to, że kończy się pandemia. Oczywiście nie jesteśmy tego pewni i ciągle musimy zdawać sobie sprawę z tego, że bez dogaszenia pandemii, jeśli się będzie ona dalej szarzyć, a od czasu do czasu wybuchać jak ognisko, to wtedy wszystkie plany nie będą miały żadnego sensu" - zaznaczył.

"Wierzymy w siłę polskiego państwa, jego sprawność, wierzymy w rozsądek Polaków i dlatego przedstawiamy Polski Ład" - dodał.

Zapewniał, że "Polski Ład jest oparty o polskie wartości". "Polski Ład ma zrealizować polskie aspiracje, a może nawet jeszcze coś więcej, jeszcze coś trudniejszego, polskie marzenia" - podkreślał szef PiS.

Zwracał jednocześnie uwagę, że rząd Zjednoczonej Prawicy ciągu w ostatnich pięciu lat działał sprawnie, istniała strategia odpowiedzialnego rozwoju i bardzo się sprawdzała. Jak mówił, Polska się rozwijała i to na dwa sposoby: gospodarczo oraz społecznie. "Rosły płace, ograniczono nędzę, zmniejszały się dystanse społeczne, uporządkowane także finanse publiczne z bardzo dobrymi efektami" - wymieniał wskazując, że osiągnięć było bardzo wiele.

Zaznaczył jednocześnie, że na czoło trzeba wysunąć to, co jest znakiem firmowym Zjednoczonej Prawicy, czyli polityka społeczna. Podkreślił, że Polski Ład powstał z dwóch powodów; po pierwsze - mówił - dlatego, że Polacy są głęboko i słusznie przekonani, że należy im się takie życie, jak w krajach na zachód, a po części także na południe od naszych granic. "I my chcemy te aspiracje, te słuszne aspiracje zaspokoić" - zapowiedział.

Przekonywał, że w tej chwili jest na to szansa. "Ta szansa jest tym wszystkim, co wykazaliśmy w tych trudnych czasach, czasach covidu, co wykazaliśmy poprzez obronę gospodarki, skuteczną obronę gospodarki, obronę miejsc pracy, co pokazaliśmy w rokowaniach w Unii Europejskiej - te 770 mld zł. To naprawdę jest szansa, szansa tego, by te polskie inspiracje załatwione zostały w ciągu tego dziesięciolecia, lat 20., albo przynajmniej na początku kolejnego dziesięciolecia. Nie możemy tego zmarnować" - podkreślił lider PiS.

Wskazywał, że Polski Ład to kontynuacja drogi Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy i podkreślał, że znajdzie się w nim przede wszystkim sprawa opieki zdrowotnej, pracy i płac, mieszkań, polskiej wsi oraz tożsamości.

Kaczyński odnosząc się do poszczególnych punktów programu zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich lat rząd PiS zwiększył wydatki na służbę zdrowia. Dodał, że bardzo szybko zostały zwiększone także wydatki w trakcie pandemii. "Ale to ciągle za mało. Chcemy więcej. Chcemy już w 2023 r. osiągnąć 6 proc. PKB - to będzie na pewno przeszło 150, a może przeszło 160 mld zł" - mówił.

"Chcemy w 2027 roku osiągnąć 7 proc. (PKB na służbę zdrowia), to już będzie pewnie - jeżeli wszystko będzie szło zgodnie z planem - ok. 200 mld zł, a więc potężna suma" - zapowiedział.

Pieniądze te mają posłużyć - mówił - m.in. na zwiększenie zatrudnienia w służbie zdrowia. "Przede wszystkim musimy mieć więcej niż dzisiaj lekarzy. Musimy ich kształcić, musimy ich ściągać z zewnątrz. To dotyczy także pielęgniarek, a być może także i innych pracowników służby zdrowia" - doprecyzował.

"Musimy też przeprowadzić wielkie procesy inwestycyjne i procesy naprawy i mieć instrumenty do tego, by można było to uczynić, a więc Fundusz Modernizacji Szpitali, Fundusz Medyczny i Agencja Rozwoju Szpitali. To będą właśnie te nowe instytucje, które mają przeprowadzać modernizacje, przeprowadzać badania, koncentrując się szczególnie na onkologii, które mają także - mówię o tej ostatniej instytucji - porządkować sprawy w szpitalach, bo nie zawsze się tam dobrze dzieje" - mówił Kaczyński.

Wskazywał też na kwestię jakości świadczeń zapowiadając, ustawę w tej sprawie. "Będzie możliwość kontroli, będzie fundusz odszkodowawczy dla tych, którzy padli ofiarą lekarskich błędów. To dzisiaj duży problem" - powiedział.

Dodał, ze w każdym powiecie będą 24-godzinne dyżury medyczne, które będą udzielały pierwszej pomocy. Reorganizacja służby zdrowia tak, aby działała w nagłych wypadkach na trzech poziomach: teleporada, wizyta u lekarza oraz odpowiedni oddział w szpitalu - wyjaśnił. Szef PiS oświadczył, że będzie także mechanizm koordynacji leczenia najcięższych chorób. W tym kontekście wskazał sieć onkologiczna, której pilotaż już ruszył z dobrym wynikiem, podobna sieci kardiologiczna. "Chodzi o to, aby leczyć w sposób skoordynowany, sprawny, żeby była pełna wiedza o tym, co się dzieje" - tłumaczył.

Zapowiedział też ośrodek obsługi pacjentów. "Kto będzie chciał, będzie mógł tam przekazać swoje medyczne dane, ale bez żadnego przymusu; każdy będzie mógł skorzystać z internetu albo infolinii, żeby zapisać się do lekarza (...), będą nawet smsy przypominające o wizytach. Cały ten mechanizm ma być bardzo sprawny" - zapewnił.

Kaczyński odnosząc się do kolejnego punktu programu - pracy i płacy zwracał uwagę na niskie bezrobocie w naszym kraju, które - podkreślił - jest jednym z sukcesów rządu. "Ale nasze przedsięwzięcia w ramach tego przedsięwzięcia dadzą przynajmniej, w tym pierwszym rzucie, bez dalszych efektów, 500 tys. miejsc pracy" - stwierdził.

Zaznaczył jednocześnie, że bardzo ważną kwestią dla wielu milionów ludzi jest sprawa płac i emerytur. "Z jednej stron likwidujemy szkodliwy, niesprawiedliwy i właściwie niespotykany na świecie degresywny system podatkowy, a z drugiej - podnosimy sumę wolną od podatku do 30 tys. zł. Czyli 65 proc. emerytur, a także najniższa płaca, będzie bez podatku" - zapowiedział.

"Gdzieś do pięciu tysięcy złotych różnica będzie odczuwalna, ale ci, którzy zarabiają do 10 czy nawet 10,5 tysiąca miesięcznie, czyli 126 tys. zł rocznie, też będą mieli - niewielką - ale dopłatę" - dodał.

Drugi mechanizm obniżenia podatku - kontynuował - to obniżenie drugiej stawki podatkowej. "W tej chwili to 85 tys. zł rocznie; będzie 120 tys. To pierwsza podwyżka od 12 lat. Nie zapominamy także o tych lepiej zarabiających" - zapewnił.

Kaczyński dodał, że będą też inne zmiany, m.in. nastawione na pracę zdalną, na sytuację młodych rodziców. "Będziemy dążyć do tego, żeby zostały zniesione umowy śmieciowe. Od razu będą oskładkowane. Dążymy do tego, by w krótkim czasie powstał jeden mechanizm, jeden model kontraktu pracy" - mówił.

"Duże zmiany, a w kieszeniach przynajmniej kilkunastu milionów ludzi znajdzie się 18 mld dodatkowych złotych. To jest różnica" - zwrócił uwagę.

Jeśli chodzi o kwestię mieszkaniową - mówił Kaczyński - mamy do czynienia z różnego rodzaju barierami. Wskazywał, że liczba wybudowanych mieszkań rośnie. "Za naszych czasów zwiększyła się o blisko 50 proc. – to jednak jest to nadal "zdecydowanie za mało".

"Jeśli chodzi o tę wielką przeszkodę w zaciąganiu kredytów mieszkaniowych przez młodych ludzi w wieku od 20 do 40 lat, to będzie możliwość uzyskania gwarancji bankowej na 100 tys. zł. Czyli ten problem zostanie albo zniesiony w ogóle, albo – jeśli ktoś chce wziąć większy kredyt – przynajmniej radykalnie ograniczony. To naprawdę duże pchnięcie do przodu" – ocenił.

"A dla tych, którzy wezmą kredyt, kupią mieszkanie i będą mieli dzieci, od drugiego dziecka będzie spłacenie 20 tys. kredytu przez państwo, trzecie (dziecko) to 60 tys., kolejne, do szóstego, po 20 tys. Razem do 160 tys. zł" – ogłosił Kaczyński.

Dodał, że jest jeszcze sprawa możliwości budowy bez pozwolenia, tylko na zawiadomienie, domów do 70 m2. "Z płaskim dachem, ale jednak z pewnym poddaszem po części do wykorzystania. To może być razem, jeżeli chodzi o powierzchnię mieszkalną, około 90 m2. A więc tyle, ile w tej chwili wynosi przeciętna w budownictwie mieszkaniowym" - wyjaśnił.

"To będzie naprawdę coś, szczególnie na wsi, gdzie buduje się tak zwanym systemem gospodarczym. Pozwoli to na osiągnięcie sytuacji, w której się ma własny dom, i to całkiem przyzwoity, za sumę stosunkowo niewielką, być może nawet nie większą niż 100 tys. (zł)" - powiedział.

Lider PiS podkreślał ponadto, że PiS reprezentuje polską wieś i wielką część polskich miast. "Ci, którzy próbują się od wsi odcinać i próbują wieś lekceważyć są śmieszni i niemądrzy" - stwierdził.

W tym kontekście zapewniał, że celem PiS jest osiągnięcie równości, jeżeli chodzi o poziom życia i poziom szans i służyć będą temu najróżniejsze przedsięwzięcia. Wskazał tu na ustawę o rodzinnym gospodarstwie rolnym. "Możliwość przekazania gospodarstwa bez zrzekania się go. To dzisiaj często poważna bariera dla ludzi już zmęczonych, którzy mają następców" - mówił. Dodał, że po jakimś czasie ma być też opracowany kodeks rolny.

Wśród innych przedsięwzięć wymienił zwrot za akcyzę od hektara, który będzie o 10 proc. podwyższony; radykalne uproszczenie wszelkiego rodzaju procedury, biurokracji, które są związane z prowadzeniem produkcją rolną, od rejestracji maszyn, po wnioskach o dopłaty i podatkach. "Zrobimy to w ogromnej mierze przez cyfryzację" - oświadczył, dodając, że to ogromna część nowego programu.

"Każdy urząd gminny, który będzie chciał się scyfryzować, będzie scyfryzowany. To bardzo ułatwi wykonywanie tych zadań, które wiążą się z prowadzeniem gospodarki rolnej" - przekonywał.

Kaczyński dodał, że działań zmierzających do tego, by polskim rolnikom działo się lepiej, jest więcej. "Spółki energetyczne dla rolników, spółdzielnie z możliwością stosowania instrumentów finansowych, które zapewniają możliwość inwestycji, to też posunięcia z tej dziedziny. To razem z innymi kwestiami doprowadzi (...) będzie naprawdę wieś i małe miasta szybko zmieniały" - zapewnił.

Wśród kolejnych elementów zapowiedział połączenia kolejowe między małymi miastami, co oznacza również lepsze dojazdy dla mieszkańców wsi. Możliwość przy pomocy jednego biletu dojechania do jakiejś stacji w małym miasteczku i stamtąd już autobusem na wieś, gazyfikację, wodociągi i kanalizacja dla bardzo wielu polskich wsi.

Kaczyński wskazywał też na inwestycji typu kulturalnego czy sportowego - 4 tys. świetlic, boiska, 100 basenów i 300 boisk w tych gminach, gdzie ich dotąd nie ma. "Cały plan dotyczący nie tylko terenów wiejskich i małomiasteczkowych, to 3600 boisk, które będą poddane renowacji, to już niezależni od tego plany rewitalizacyjne i wsparcie inwestycyjne dla każdej gminy" - mówił.

"To naprawdę bardzo wiele przedsięwzięć, które życie na wsi będą zmieniały, bo do tego dochodzą jeszcze drogi, do tego dochodzą także wszelkiego rodzaju przedsięwzięcia społeczne jak budowa domów opieki i takich stałych i częściowych różnych ośrodków dla ludzi starszych. Krótko mówiąc będziemy mieli w ciągu tego 10-lecia inną wieś, inne małe miasteczka, niż były dotąd" - przekonywał.

Lider PiS akcentował też konieczność umacniania naszej tożsamości i polskiej kultury. Poinformował, że powstanie ustawa, która będzie zapewniała status artysty zawodowego dziesiątkom tysięcy artystów, którzy mają dzisiaj bardzo trudną sytuację.

Zapowiedział rozbudowę polskich muzeów. Jak mówił w tej chwili jest w realizacji około 100, ale - zaznaczył - to wciąż bardzo daleko od przeciętnych zachodniej Europy. "Będziemy odbudowywać zabytki, zamki, Pałac Saski. Będziemy budowali nowe teatry choćby nowe pomieszczenia, gmach dla Opery Królewskiej" - mówił.

W szkołach średnich ma być wprowadzana naukę historii dwoma nurtami - historię powszechną i historię Polski. "Dla każdego z tych nurtów będzie przeznaczone 2-3, może więcej godzin w ciągu tygodnia zajęć" - mówił. Zapowiedział też wprowadzenia programów, które "pozwolą młodzieży szkolnej zapoznawać się z Polską i lokalnie i w skali ogólnopolskiej".

Na zakończenie wystąpienia Kaczyński podkreślił, że Polska musi być krajem, głęboko osadzonym w tradycji, krajem dumnym, który idzie do przodu. "Chce w tej chwili dokonać tego skoku, ale jeśli patrzy dalej, w lata 30., to chce dalej iść do przodu - jeszcze dalej, jeszcze wyżej, ciągle w górę" - mówił.

"Warto być Polakiem, warto spełniać polskie aspiracje, a nawet, co trudniejsze, polskie marzenia. Dlatego jest Polski Ład, dlatego nowa wielka ofensywa - ofensywa dla Polski" - podsumował Kaczyński.

Dołącz do dyskusji: Morawiecki i Kaczyński ogłosili Polski Ład, zapowiedź internetu szerokopasmowego dla kolejnego miliona domów

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
AJ WAJ
Najgorsze jest to, że PiS zapowiedział odbudowę Pałacu Saskiego, którą teraz sabotują urzędnicy PO z Wawy. Więc dodajcie do Polskiego ładu wywalenie zdrajców z kraju i będzie to kompletny program.
0 0
odpowiedź
User
User
Tak,tak, najgorsze że chce odbudować Pałac Saski... Nie to, że teraz urzędnik będzie decydował kto jest twórcą i kto może się rozliczać jak twórca czyli z 50% kosztem . Po wuj komu ten pałac...
0 0
odpowiedź
User
Pytam
Jeśli bym miał chore dziecko, byłbym zadłużony to czy myślał bym wyłącznie o remoncie lub budowie nowego domu? Trzeba być chorym umysłowo aby pozwolić cierpieć istotom żywym inwestując w żeczy martwe i nikomu przydatne.
0 0
odpowiedź