RPO i Reporterzy Bez Granic alarmują ws. prokuratorskiego dochodzenia dot. tekstu Katarzyny Włodkowskiej
Organizacja Reporterzy Bez Granic wzięła w obronę Katarzynę Włodkowską reporterkę „Dużego Formatu”, dodatku do „Gazety Wyborczej” (Agora). - Decyzja o wszczęciu dochodzenia wobec niej to eskalacja zastraszania przez polski system sądowy niezależnych mediów i dziennikarzy - oceniła organizacja. O wyjaśnienia w sprawie Włodkowskiej poprosił też gdańską prokuraturę Rzecznik Praw Obywatelskich.
Reporterzy Bez Granic to międzynarodowa organizacja pozarządowa, biorąca w obronę dziennikarzy na całym świecie w przypadku, jeśli zachodzi podejrzenie łamania wolności słowa bądź ataku na niezależność reporterów. Teraz zajęła się sprawą reporterki Katarzyny Włodkowskiej, która w styczniu br. napisała reportaż „Zabójca Pawła Adamowicza: Posiedzę dwa lata i wyjdę” (opublikowano go w „Dużym Formacie”, dodatku do „Gazety Wyborczej”). W tekście dziennikarka opisała, że zabójca prezydenta Pawła Adamowicza, Stefan W. określał się jako przeciwnik Platformy Obywatelskiej, a także kalkulował, w jaki sposób wcześniej wyjść z więzienia. Zacytowała też sądowe opinie psychiatryczno-psychologiczne z akt sprawy i opisała nieznane kulisy zabójstwa.
Gdańska Prokuratura Okręgowa wszczęła w lutym postępowanie w sprawie reportażu, podejrzewając nielegalne rozpowszechnianie informacji z dochodzenia dotyczącego śmierci Adamowicza. Zdaniem Włodkowskiej chodzi o zastraszenie jej lub spowodowanie, aby zdradziła prokuraturze nazwiska swoich informatorów.
Kilka dni temu stanowisko w tej sprawie wyrazili Reporterzy Bez Granic. - Wykorzystanie prawa karnego w celu uciszenia dziennikarzy i niezależnych mediów, które przeszkadzają władzy, musi się skończyć. Wspieramy Katarzynę Włodkowską i innych dziennikarzy, których dotyczy dochodzenie sądowe, i wzywamy polski wymiar sprawiedliwości do zaniechania tych postępowań - napisano w opinii, sygnowanej przez szefową organizacji, Pauline Adès-Mével.
Międzynarodowa organizacja Reporterzy Bez Granic @RSF_inter: "We support Katarzyna Wlodkowska and the other journalists affected by a judicial investigation and we urge the Polish justice system to drop these proceedings.”https://t.co/8jT4BheEQj
— Katarzyna Włodkowska (@k_wlodkowska) March 2, 2020
Organizacja przypomniała też, że Polska zajmuje 59. miejsce w najnowszym Światowym Indeksie Wolności Prasy RSF. - Nie chodzi przecież o mnie. Najpierw sądy, potem media. A dzięki zainteresowaniu polskich redakcji, następnie zagranicy, trudniej będzie prokuraturze manipulować przy śledztwie w sprawie Stefana W. Z tej perspektywy zaczynam być wdzięczna - napisała na swoim Facebooku Katarzyna Włodkowska.
Szefa gdańskiej Prokuratury Okręgowej o sprawę Włodkowskiej zapytał Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Spytał również prok. Michała Kierskiego, czy w związku z artykułami dotyczącymi zabójstwa Prezydenta Gdańska są prowadzone postępowania również wobec innych dziennikarzy. - Sprawa ma zatem kluczowe znaczenie z punktu widzenia wolności słowa (art. 54 Konstytucji oraz art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka) - uzasadnił Bodnar.
Pod koniec lutego br. na platformie Rady Europy został opublikowany alert w sprawie śledztwa wszczętego przez gdańską prokuraturę po tekście Katarzyny Włodkowskiej. Takie alerty publikowane są, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo mediów lub dziennikarzy w jednym z państw członkowskich Rady Europy. Na alert powołuje się także w swoim piśmie do prokuratury Rzecznik Praw Obywatelskich.
Dołącz do dyskusji: RPO i Reporterzy Bez Granic alarmują ws. prokuratorskiego dochodzenia dot. tekstu Katarzyny Włodkowskiej