SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kolejnych osób nie słychać w Trójce. Drozda, Dudek i Tomaszuk bez audycji w ramówce

Po cichu, bez pożegnania ze słuchaczami, znikają kolejni dziennikarze prowadzący audycje w Trójce. - W połowie grudnia skończyła mi się umowa i nie została przedłużona - mówi nam Mateusz Drozda, związany z Polskim Radiem od 2015 r. Nadawca nie chce komentować ostatnich odejść z Trójki.

Dołącz do dyskusji: Kolejnych osób nie słychać w Trójce. Drozda, Dudek i Tomaszuk bez audycji w ramówce

83 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Maks
Przyszli tam za PiSu, karierowicze wykorzystujący okazję, a teraz wielkie lamenty? Reszta tej ekipy też tak skończy - na bruku.


Tak jest, na stos z nimi!!! Publiczne chłosty i obrzucanie pomidorami. Jak oni śmieli zająć cudze koryto.
odpowiedź
User
Mix
Przyszli tam za PiSu, karierowicze wykorzystujący okazję, a teraz wielkie lamenty? Reszta tej ekipy też tak skończy - na bruku.


Tak jest, na stos z nimi!!! Publiczne chłosty i obrzucanie pomidorami. Jak oni śmieli zająć cudze koryto.


Właśnie w tym chyba rzecz, że to nie jest niczyje koryto. Ani "zasłużonych", zasiedziałych emerytów, ani PiSowców, którzy to radio w sumie rozwalili. Ale jeśli ktoś poszedł pracować do tej stacji, kiedy wiadomo było, że jest niszczona i kompletnie nie przeszkadzała mu propaganda lejąca się z głośników, "bo to moja szansa", to nikomu takich osób nie żal. Sorry. A syf w CV zostanie na wieki.
odpowiedź
User
PJ
Przyszli tam za PiSu, karierowicze wykorzystujący okazję, a teraz wielkie lamenty? Reszta tej ekipy też tak skończy - na bruku.


Tak jest, na stos z nimi!!! Publiczne chłosty i obrzucanie pomidorami. Jak oni śmieli zająć cudze koryto.


Właśnie w tym chyba rzecz, że to nie jest niczyje koryto. Ani "zasłużonych", zasiedziałych emerytów, ani PiSowców, którzy to radio w sumie rozwalili. Ale jeśli ktoś poszedł pracować do tej stacji, kiedy wiadomo było, że jest niszczona i kompletnie nie przeszkadzała mu propaganda lejąca się z głośników, "bo to moja szansa", to nikomu takich osób nie żal. Sorry. A syf w CV zostanie na wieki.


nic Ci do cudzego CV
odpowiedź