Telewizja „a la carte” w praktyce, czyli pojedynczy kanał za równowartość 10-22 zł
Już niedługo polskie sieci kablowe i platformy cyfrowe mogą zostać zmuszone do zaoferowania możliwości wykupienia dostępu do pojedynczych kanałów telewizyjnych. Takie przepisy od 6 lat obowiązują w Kanadzie. Tamtejsi operatorzy płatnej telewizji najczęściej oferują stacje za 3-7 dol. miesięcznie. Większość klientów musi też płacić blisko 20 dol. za wynajem dekodera.
Dołącz do dyskusji: Telewizja „a la carte” w praktyce, czyli pojedynczy kanał za równowartość 10-22 zł
pamiętam początki tv satelitarnej i wtedy reguły były jasne! były płatne kanały (płatne osobno za każdy) pn: sky movies czy teleblub lub filmnet kodowane i BEZ REKLAM!!! oraz kanały tzw FTA (niekodowane) darmowe z reklamami np: sky one, eurosport. RTL., MTV (tak eurosport i mtv były kiedyś ogólnodostępne niekodowane!) i to był uczciwy układ! potem zaczęto kodować większość programów, ładować tam tony reklam i brać pieniądze za dostęp do nich a to już nie jest uczciwe! jeśli więc „a la carte” spowoduje powrót do tamtej sytuacji to jestem za! wtedy wybiorę konkretny interesujący mnie kanał i będę płacił na jego utrzymanie oczekując dobrej oferty :) (inny przykład z przeszłości: kanał BBC PRIME jeden kanał BBC z bardzo dobrą ofertą tego nadawcy bez reklam i osobno płatny :)